Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

Rozdział IV: Goście

  Szpital wciąż był zatłoczony. Mimo iż był wieczór, kolejka ciągnęła się pod same drzwi. Czekały w niej przeróżne osoby z różnymi dolegliwościami. Od wysypek, przez złamania, do postrzałów bądź dźgnięć nożem. Policji kręciło się tu więcej niż w inne dni z powodu specjalnego gościa pilnowanego w sali na górze. Lecz zanim zajmiemy się Panem Ebertem zatrzymajmy się na kobiecie, która właśnie weszła do szpitala. To Patrycja Kolo. Dokładnie ta Patrycja Kolo która jest znaną reporterką światowej sławy. Wyniucha sensacje zewsząd jeśli sprawa będzie tego warta. Rzetelnie i sumiennie wykonuje swój zawód, dlatego dużo znanych osób jej nienawidzi. Nie jedną sprawę wytoczono przeciwko niej. Bez dobrze opłaconych prawników nie zaszłaby tak daleko. Potrafi dostać się w miejsce, o którym istnieniu przeciętny człowiek nie ma nawet pojęcia. Wyciągnie z ludzi najcenniejsze sensacje, które sprzedadzą się jak świeże bułeczki. Jest wszędzie gdzie coś się dzieje. Więc tego dnia nie mogło je...

INFO 3

Krótkie info kochani. Jeśli ktoś ma problemy w odnalezieniu się z rozdziałami i to utrudnia wam czytanie, to przychodzę z pomocą! Na stronie są trzy zakładki, w pierwszej znajdziesz stronę główną gdzie pokazują się najnowsze rozdziały (bądź rzadziej informacje), w drugiej zakładce odnajdziecie rozdziały ułożone w kolejności począwszy od prologu. Są tam również przyszłe nie udostępnione jeszcze rozdziały. Oczywiście nie wszystkie. Będą dodawane w czasie. Trzecią zakładką są informacje, które od czasu do czasu będą umieszczane na stronie.

Rozdział III: Wskrzeszony

            W innej galaktyce, o ddalony o tysiące lat świetlnych , podróżuje potężny statek kosmiczny. Długi na prawie kilometr, a szeroki na czterysta metrów. Wyróżnia się spośród pustej przestrzeni, niebiesko-czarnymi barwami mieniącymi się w ciemności. Po bokach ma wymalowane na niebiesko napisy w kosmicznym dialekcie. Na przodzie widnieje niebieska szyba odbijająca malutki promyk światła. Statek mimo iż jest wojenny, nie przypominał takiego. Żadnych porysowań ani uszkodzeń. Idealny i jedyny w swoim rodzaju. Z każdej batalii wychodził zwycięsko.             Wewnątrz znajduje się ogromna sala, która oświetla wielka szyba z przodu statku. Wnętrze było niemalże puste, gdyby nie wielki tron znajdujący się na samym środku. Przez podłogę płynęły strumienie energii dochodzące do tronu. Na nim siedział niebiesko-skóry mężczyzna w średnim wieku, a przynajmniej tak się może wydawać. Jego skóra była jak...

Rozdział II: Odzyskanie

            – Kurwa… – były to jedyne słowa, które Adam był w stanie wypowiedzieć po telefonie od swojego szefa.                            Siadł ponownie na podłodze i odłożył telefon. Jest jedną z osób, które naprawdę lubią swoją pracę. Cenili go w tym fachu. Jeśli potrzebowali specjalisty, dzwonili po niego. Włamać się do kolumbijskiego barona narkotykowego? Żaden problem. Obrabować mennicę? Dwa dni i po robocie. Cenił swoją pracę jak nikt inny. Dawała mu pieniądze o jakich nigdy nie śnił. Kradł dla Tukana, a on rozkoszował się w deszczu banknotów. Dostawał trzydzieści pięć procent z każdej kradzieży. A zarobione pieniądze z łatwością wydawał na niepotrzebne rzeczy. Szef zabraniał mu zmienić swoje lokum. Gdyby nagle ktoś się dowiedział, że za pieniądze znikąd kupuje wille, natychmiast by podjęli odpowiednie kroki. Mieszkając w ruderze, na ostatnim piętrze, każdy ma to głęboko w s...