Rozdział IV: Goście
Szpital wciąż był zatłoczony. Mimo iż był wieczór, kolejka ciągnęła się pod same drzwi. Czekały w niej przeróżne osoby z różnymi dolegliwościami. Od wysypek, przez złamania, do postrzałów bądź dźgnięć nożem. Policji kręciło się tu więcej niż w inne dni z powodu specjalnego gościa pilnowanego w sali na górze. Lecz zanim zajmiemy się Panem Ebertem zatrzymajmy się na kobiecie, która właśnie weszła do szpitala. To Patrycja Kolo. Dokładnie ta Patrycja Kolo która jest znaną reporterką światowej sławy. Wyniucha sensacje zewsząd jeśli sprawa będzie tego warta. Rzetelnie i sumiennie wykonuje swój zawód, dlatego dużo znanych osób jej nienawidzi. Nie jedną sprawę wytoczono przeciwko niej. Bez dobrze opłaconych prawników nie zaszłaby tak daleko. Potrafi dostać się w miejsce, o którym istnieniu przeciętny człowiek nie ma nawet pojęcia. Wyciągnie z ludzi najcenniejsze sensacje, które sprzedadzą się jak świeże bułeczki. Jest wszędzie gdzie coś się dzieje. Więc tego dnia nie mogło je...